USA są globalną potęgą militarną, UE może być numerem dwa

W sferze militarnej (wydatki wojskowe, produkcja broni, wielkość wojska etc.) najlepsze na świecie są USA. Ich wynik, 31,03 pkt, jest ponadczterokrotnie wyższy niż wynik Chin—8,21 pkt. Trzeba jednak pamiętać, że Chiny nie dzielą się częścią informacji o wydatkach zbrojeniowych, w związku z czym ich wynik może być zaniżony. Wynik USA jest też trzykrotnie lepszy od wyniku Rosji—8,99 pkt. W tym wskaźniku Niemcy są dopiero szóste, a Polska 33. Przed naszym krajem na miejscu 19. jest Ukraina, targana konfliktem wewnętrznym z udziałem Rosji. Najniżej w zestawieniu (pomijając kraje bez wojska) są Mołdawia, Gruzja, Hongkong, Białoruś, Jamajka i Cypr.

Indeks militaryzacji w latach 1991-2016

Źródło: Opracowanie własne

USA i Chiny pozostają na czele listy krajów wydających na wojsko najwięcej, rozdysponowując odpowiednio: Waszyngton—529 mld euro oraz Pekin—189 mld euro. Arabia Saudyjska w zbrojeniach prześcignęła w 2015 r. Rosję, zajmując trzecie miejsce. Częściowo stało się tak w związku z zaangażowaniem się Rijadu w wojnę domową w Jemenie oraz ze spadkiem kursu rubla powodowanym m.in. przez sankcje.

Unia Europejska jako jeden podmiot nie przewyższałaby obecnie USA pod względem wydatków na armię i liczby żołnierzy. Wskaźnik militarny UE wynosiłby dla całej wspólnoty 19,42 pkt, czyli o ponad 10 pkt mniej niż USA. Wynik ten byłby jednak dwa razy większy niż odnotowany przez Chiny czy Rosję. UE byłaby więc drugą potęgą militarną świata.

30 krajów z najwyższym wynikiem indeksu militaryzacji w 2016 r. [pkt]

Źródło: Opracowanie własne

W większości krajów świata militaryzacja przez ostatnie ćwierć wieku się zwiększyła—taki proces można odnotować w 62 proc. krajów świata. Na czele rankingu krajów, które wydają na armię coraz więcej, są Chiny—wskaźnik urósł aż o 3,99 pkt w latach 1991–2016. Drugi co do wielkości wzrost był w Indiach—1,23 pkt, trzeci w Arabii Saudyjskiej—1,01 pkt, a czwarty na Ukrainie—0,76.

Indeks militaryzacji w USA, Chinach i Rosji w latach 1991–2016 [pkt]

Źródło: Opracowanie własne

USA ze spadkiem wartości wskaźnika o 4,01 pkt są ostatnie w kategorii wzrostów. Podobnie wysokie spadki w zaangażowaniu militarnym miały miejsce w Niemczech, Kuwejcie, Unii Europejskiej ogółem, Wielkiej Brytanii, Rosji i RPA. Polska jest 128. na 168 krajów pod względem wzrostu militaryzacji (a raczej jej spadku o 0,02 pkt).

Inne kraje, które zmniejszyły swój potencjał w relacji do innych krajów przez ostatnie 25 lat, to Kuwejt, Wielka Brytania, RPA, Japonia, Serbia, Francja i Czechy. Natomiast ciekawa jest sytuacja Rosji, która jeszcze w 1991 r. wydawała na wojsko stosunkowo dużo, by drastycznie ograniczyć nakłady w kolejnych latach. Jednak zaczęły one znów rosnąć od początku lat 2000., by obecnie być na poziomie z lat 90. XX wieku, czyli z początku przemian gospodarczych w tym kraju.

Podobna sytuacja była także z USA, które być może na początku lat 90. uwierzyły w “koniec historii” (a więc prymat demokratyzacji i polityki opartej na miękkiej sile i działaniach niemilitarnych), by po 11 września 2001 r. zwiększyć zaangażowanie militarne do poziomów z lat 80. XX wieku. Obecnie jednak trend znów się odwraca i zaangażowanie to jest ponownie ograniczane. Pozostaje pytanie, w którym kierunku pójdzie administracja nowego prezydenta USA Donalda Trumpa.